sobota, 4 lipca 2015

Day 6 - Sea monsters

Dzisiaj jak zwykle zaczęliśmy od porannej gimnastyki. Na śniadanie były przepyszne płatki na mleku. Zjedliśmy ich tak dużo, że skończyły się w stołówce płatki! Potem nastąpiła kontrola czystości, prawie wszyscy dostaliśmy galeony. Po udanej kontroli czystości udaliśmy się do sali konferencyjnej na regularnej prezentacji. Tym razem była ona o przedziwnych potworach morskich z mitów oraz opowieści, a także o prawdziwych i strasznych rybach z głębin. Następnie podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna jak zwykle poszła na j. angielski natomiast druga grupa poszła robić przerażające gliniane potwory morskie. Nastąpiła pora obiadu, na który był mała porcyjka steku z cebulą i ziemniaków a na deser słodka, owocowa galaretka. Sjesta minęła szybko jak weekend i poszliśmy w kierunku plaży. Były tam ekscytujące walki kajakowe, bitwy na balony wodne, nurkowanie oraz chodzenie nad wodą po linie. Po zabawie zjedliśmy kolację, na którą były puszyste racuszki z cukrem pudrem. Dziś zamiast klubów była huczna dyskoteka. Tańczyliśmy, bawiliśmy się jak szaleni. Podczas dyskoteki niektórzy znowu poszli na emocjonującą bitwę na balony z wodą. Wszyscy wróciliśmy do domów, pokoi szczęśliwi, rozbawieni i gotowi do snu.


Grzegorz W
Mateusz M
Tymon G


































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz